Moonlight Sonata // =*
Temat: Wino, łyknę czerwonego ino
...Dobre włoskie: chianti - jakiekolwiek, byle z kogucikiem na szyjce i nie z rocznika 2005 (bo - podobno - słaby); Barolo - nie czytałem o nim zadnej niepochlebnej opinii; vino nobile z Montepulciano.
Moje trzy pewniaki.
Do francuskich dopiero się przymierzam, bo w winiarni znalazłem już tylko jedno włoskie, którego nie próbowałem i właśnie je chłepcę (trzymając kieliszek za nóżkę zwalczyłem odginanie paluszka ). Producent zacny (Cantina San Donaci), samo wino (Fontenera się nazywa, z Salento) kwaskowe bardzo, ale - intensywnie aromatyczne. Pozostawia jednak mocny, ale trochę gorzki posmak truskawek na podniebieniu. Sząłu nie robi, ale dziś akurat wystarczy mi dobry smak. Na zachwyty nie mam ochoty i nastroju.
Źródło: shadow.zaginiona-biblioteka.pl/viewtopic.php?t=1281