Moonlight Sonata // =*
Temat: Gołota - Ruiz
...przyjeżdżają do Nowego Jorku, pierwsze kroki kierują do Kingsway Gym. To samo robią Shane "Sugar" Mosley i John Ruiz.
Julio Rivera z szacunkiem mówi o Ruizie: - Może nie jest tak popularny jak "Tito" Trinidad, bohater Puerto Rico, ale wszyscy pamiętają, że Ruiz to pierwszy latynoski mistrz świata wagi ciężkiej. Mieszka wprawdzie w Stanach Zjednoczonych, ale dzieciństwo spędził w małej portorykańskiej mieścinie Sabana Grande. Nigdy nie zapomina, gdzie są jego korzenie, i dlatego ludzie w moim kraju tak bardzo go kochają. Rivera wierzy w swojego rodaka, ale docenia też umiejętności Polaka: - To będzie zacięty i bardzo wyrównany pojedynek. Wygra ten, kto w długiej, dwunastorundowej walce zachowa więcej sił i determinacji. Ten, który będzie bardziej głodny zwycięstwa.
Nowojorska prasa na razie niewiele pisze o bokserskim wieczorze w Madison...
Źródło: boxing.pl/forum/showthread.php?t=4033
Temat: : Andrzej Gołota ponownie o tytuł!!!
...ani Byrdowi tyle, ile ci żądają. A zwłaszcza temu pierwszemu po najnudniejszej walce, jaką widziało oko ludzkie - w kwietniu z Fresem Oquendo. Z tej prostej przyczyny, że - jak mówi King, zresztą bez ogródek w obecności tych pięściarzy - "na pojedynek Ruiza przychodzi pięć osób z rodziny, a na pojedynek Byrda osiem. A reszta? Przychodzi na Gołotę". Ruizowi nie jest przykro z powodu słów Kinga. Komu byłoby przykro na wakacjach w Sabana Grande w Portoryko? Tam teraz wypoczywa Ruiz, gdy jego menedżer Norman "Stoney" Stone handryczy się z Kingiem o pieniądze. - "Stoney" powiedział mi, że cały czas jest w kontakcie z Kingiem. Twierdzi, że są blisko uzgodnienia honorarium. Ale nie aż tak blisko, żeby się zgodzić - mówi Rozalski.
Źródło: war.budo.net.pl/viewtopic.php?t=22588
Temat: Gołota - Ruiz
...się z moją matką, postanowił i mnie nauczyć boksu. Od razu pokochałem ten sport, pokochałem sytuacje, gdy staję w ringu jeden na jednego. Od tamtego czasu chcę być coraz lepszym pięściarzem. Cała moja bokserska kariera zaczęła się w Massachusetts, dokąd moja matka przyjechała, aby wyleczyć mojego starszego brata z wrodzonej choroby, ale marzę o tym, aby kiedyś bronić mojego tytułu w Portoryko. Mieszkałem tam, w malutkim miasteczku Sabana Grande, przez pierwsze sześć, siedem lat życia i zawsze, gdy tam jadę, odpoczywam, czuję się jak u siebie. Gdy tam się wychowywałem, to było naprawdę biedne miasteczko, nie było pracy. Tam mieszka duża część moich bliskich - kuzyni, ciotki, wujowie i ich rodziny. Ja z młodszym bratem i siostrami mieszkamy w USA. I zawsze po powrocie stamtąd myślę o tym, kiedy tam znów pojadę. Pana matka mieszka w Portoryko. Teraz, kiedy jest Pan...
Źródło: boxing.pl/forum/showthread.php?t=4033